do wzięcia jest;"...grunt o powierzchni 4 ha, 10 budynków o powierzchni użytkowej 8625 m2, ...część mieszkalno-sztabowa, magazyny, garaże, skład paliw.."
Agencja Mienia Wojskowego poszukuje kupca na byłą jednostkę wojskową we Władysławowie.
Sięgnijmy do historii: w 1937r. w okolicy obecnej jednostki był planowany "gmach szpitala". Po wojnie, w obawie przed agresją z zachodu usytuowano u nas jednostkę, która miała chronić przestrzeń nadmorską. Po zmianach ustrojowych i rozpoczęciu restrukturyzacji wojska rozpoczęto debatę o zaadaptowaniu tych obiektów na szkołę, służbę zdrowia...
Odbyła się społeczna debata i podobno złożono stosowne wnioski - formalności dopełniono.
Szkołę -okazały gmach gimnazjum udało się wybudować w dużej mierze z gminnych funduszy, nowy ośrodek zdrowia powstaje już w budynku ratusza, a dotychczasowy administrator J.W. szuka gospodarza przez środki masowego przekazu.
internet;http://www.amw.com.pl/morski/pliki/nierucho_pliki/wladyslawowo.htm
Zapewne lokalna władza może to wytłumaczyć niezależnością obecnego administratora od władz lokalnych oraz praworządnością i wolnym rynkiem. Zdaje się, że hasło p.Owsiaka "róbta co chceta" jest regułą dla decydentów na różnych stopniach władzy i odzwierciedla stan faktyczny.
Czy następnym krokiem będzie sprzedaż kawałka władysławowskiej plaży przez administratora na rzecz Urządu Morskiego, bo wiadomo, że instytucja ta już ma poważne zobowiązania finansowe i też jest niezależna od władz lokalnych?
Redakcja